Po długich przymiarkach w końcu projekt nowej strony domowej ruszył pełną parą. Przymiarki od 2011, to trochę długo, ale jak to mówią „najciemniej pod latarką”… yyy albo to raczej było „szewc bez szpilek chodzi” czy jakoś tak. Ciągły natłok robót nie pozwalał się porządnie zabrać za „renowację”. Ale jest, w końcu, i już nie na autorskim silniku, tylko jednak na WordPress, dlaczego tak ? Strona ma być „autoreklamą”, zoptymalizowaną, przyśpieszoną i wychuchaną aby potencjalni zleceniodawcy mogli zobaczyć wyniki w Pagespeed Insights i tym podobnych. Przez te 8 lat sporo się pozmieniało, i sam WordPress bardzo się rozwinął, i sam dostęp do internetu stał się bardziej powszechny (przez te smyczki, znaczy się telefony komórkowe). Więc dalszy rozwój własnego silnika został „porzucony”, po co wyważać otwarte drzwi, przez ten czas powstało tyle pluginów że do przejrzenia ich wszystkich chyba byłby potrzebny minimum miesiąc, a do zakodowania odpowiedników we własnym systemie CMS kolejny kawał czasu. I w ten oto sposób zapadła decyzja o wyłonieniu „zwycięzcy”, na drugim miejscu uplasował się Drupal, a na trzecim (całe szczęście, bo nadal mnie nie wiadomo czemu mocno odrzuca) Joomla. Jak na razie testy wydajnościowe wyglądają optymistycznie, a wiem że jeszcze da się „wycisnąć” więcej i do tego będę dążył, finalne wyniki będą dostępne pod linkiem „Info” w górnym prawym menu.
Nie rozpisując się więcej, zapraszam do zwiedzania „lab’a” w nowej odsłonie.